I jak tam. Dostaliście już wodą? Ja jeszcze nie i mam nadzieje, że ten stan się nie zmieni. Wczoraj była paskudna pogoda. Dzisiaj wprawdzie świeci śliczne słoneczko, ale niestety zimno jest strasznie. Co to za Wielkanoc?!
Za mną pierwszy zorganizowany konkurs blogowy. Boże ale jestem podekscytowana! Gdybym wiedziała, że to taki fajne już dawno coś bym ogłosiła. Ale nie martwicie się od teraz każda okazja będzie dobra by zorganizować konkurs. Zaraz w końcu pierwsze urodziny tego bloga :D! Za jakiś tydzień ogłoszę kolejną wygrywajkę. Teraz chwilowo zastanawiam się nad nagrodą.
Wybieram się jutro do Warszawy i tak mi się właśnie przypomniało, ze 10-13 maja będą organizowane III Warszawskie Targi Książki. Byłam rok temu i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Wybiera się ktoś w tym roku? Teraz trzeba tylko odkładać pieniążki na wielkie zakupy. A szykuje się również wymiana książek organizowana przez portal Lubimy Czytać. Ciężko mi się rozstać z moimi książkami, ale akurat mam kilka takich, których mogę się pozbyć :D. Więcej można dowiedzieć się TU. Zapraszam. Może się spotkamy :D.
Chwilowo tyle. Zbieram natchnienie do napisania recenzji "Jestem numerem cztery". Na dniach pojawi sie moja opinia dotycząca filmu.
Aktualnie czytam: "Dżuma" A. Camus
A ja wodą jeszcze nie zostałam oblana i pewnie już nie zostanę, w końcu nie wypada oblewać chorego człowieka : D
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją recenzję "Jestem numerem cztery". Niedawno oglądałam film, muszę zabrać się za książkę.
Film to jest jakiś koszmar. Książka jest o niebo lepsza.
UsuńJa dostałam poranny prysznic do łóżka, a potem pewnie będzie jeszcze gorzej, ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza, nawet zabawne czasami (i zimne strasznie) to jest.
OdpowiedzUsuńMi się tam podoba taka pogoda, znaczy mrozu mogłoby nie być, ale przynajmniej słońce świeci i nie pada, a to już jakiś postęp!
Sama się zbieram, by przeczytać "Jestem numerem cztery", a potem obejrzeć, ale zanim to nastąpi to pewnie trochę minie.
I niestety do Warszawy mam daleko, więc na Targach mnie nie będzie.
A ja teraz czytam "Hyperversum", a właściwie to w obecnym momencie nadrabiam seriale (nigdy ich nie nadrobię), obecnie po "Ringer" oglądam "90210".
I tak symbolicznie oblewam Cię kubełkiem zimnej wody!!!
Niestety nie obeszło się bez oblania mnie naprawdę. Nie byłam jakoś szczególnie morka ale zawsze... :D
UsuńO, ja nieźle dzisiaj oberwałam, ale raz w roku mogę być mokra cały dzień... byle nie moje książki! :) W tym roku na warszawskich targach mają być świetni pisarze... trochę żałuję, że bliżej mi do Krakowa :)
OdpowiedzUsuńTacy sobie ci pisarze. Moi faworyci niestety nie wygrali plebiscytu.
UsuńJa nienawidzę lanego poniedziałku i w ogóle nie wychodzę z domu tego dnia, więc woda mnie nie dosięgła :P No chyba że przy wieczornej kąpieli, sasasa ;D
OdpowiedzUsuńJa też z domu nie wychodziłam, a woda mnie niestety dosięgła :D.
UsuńNie ma śmingusa, jest śmingus :) powymieniać się książkami możesz też na http://exlibri.pl
OdpowiedzUsuń