niedziela, 29 kwietnia 2012

Wyniki konkursu urodzinowego!

A więc jest! W końcu się doczekałam momentu kiedy będe mogła przeprowadzić całe losowanie i rozdać nagrody. Wyniki miały być przed 21, ale nie wiedziałam, że wypisywanie i wycinanie losów zajmie mi aż tyle czasu.

Tak więc 24 kwietnia (małe sprostowanie w poście o konkursie napisałam, że miało to nastąpić dzisiaj, ale coś mi się pomieszało) mój blog Magia Stron skończył roczek. Bardzo się z tego ciesze i jeszcze raz dziękuje, ze byliście ze mną.

A teraz do dzieła.





Oto lista osób biorących udział. Można było zdobyć maksymalnie trzy losy (za zgłoszenie, dodanie banerka i obserwowanie - z tym obserwowaniem to zauważyłam, ze niektórzy nie zauważyli, ze mam drugiego bloga, ale też dostali los :D). Liczba zainteresowanych przekroczyła moje oczekiwania. Ale bardzo mnie to cieszy.

Na pierwszy odstrzał idzie "Straż".

Te losowanie było naprawdę pasjonujące. Żeby było bardziej fair robiłam to z zamkniętymi oczami. Niestety mój zapał okazał się za duży i kilka karteczek wylądowało poza maszyna losującą :D. Ale w końcu z wielkim namaszczeniem wyciągnęłam wygrywająca karteczkę. A był to los...


I teraz nagroda która cieszyła się większym zainteresowaniem. Tak sobie myślałam, żeby nie zdradzać co to jest i żeby zwycięzca trochę się jeszcze poniecierpliwił, ale postanowiłam jednak odkryć przed innymi ta tajemnicę.





Zawartość tajemniczej paczuszki, a dokładniej jest to manga "Dengeki Daisy" Kyousuke Motomi (mam nadzieje, ze osoba która ją dostanie pokocha ten gatunek równie mocno jak ja, a jeśli już go kocha to tym bardziej będzie miała prezent, gorzej jeśli ten tomik już ma, ale nie roztrząsajmy tego) oraz książka "Ocaleni. Życie, które znaliśmy" Susan Beth Pfeffer


A ten zestaw dostanie się...


Gratuluje zwyciężczyniom! Odezwę się do nich na maila najszybciej jak będę mogła (najprawdopodobniej jutro, więc nie martwcie się, ze o was zapomniałam). Do Belli i Miłośniczki Książek paczuszki jednak najprawdopodobniej wyruszą po długim weekendzie.

A osoby, które nie wygrały nich się nie smucą. Niedługo drugi konkurs z okazji urodzin tego bloga :D. A potem będzie jeszcze dużo konkursów, bo ta zabawa bardzo mi się spodobała :D.

sobota, 14 kwietnia 2012

Dzisiaj troche zakupowo trochę urodowo...

Czy wspominałam już, ze jestem strasznie leniwa. Jak nie no to właśnie wspominam. Miałam porobić zdjęcia swoje własne, ale niestety odzywa się mój przyjaciel len i zarzucę wam obrazki z internetu :D.

Pierwsza rzecz, o której ciągle zapominam napisać. Chce się pochwalić, że moja recenzja "Drżenia" zajęła pierwsze miejsce w konkursie na recenzję tygodnia portalu NaKanapie. Wygrałam bon o wartości 50 zł na zakupy w moje ulubionej księgarni internetowej Kumiko. Oczywiście już go zrealizowałam i teraz tylko cierpliwie czekam na paczkę :D.

Dzisiaj zabrałam się z mama i baratem na zakupy. Nie żeby jakieś duże, ale zawsze.

Kupiłam książkę o Tokio ze świetnymi zdjęciami. Mimo iż to część jakiejś wielotomowej kolekcji (oczywiście pierwszych tomów nie posiadam) to nie mogłam się oprzeć. Książkę pokażę przy okazji jakiegoś stosiku. Kupiłam jeszcze magazyn "Książki" a w środku jest świetny artykuł o Marii Nurowskiej. Naprawdę polecam. Jej "Rosyjski kochanek i "Listy miłości" były naprawdę świetne i mam wielką ochotę na jej pozostałe książki.

Uzupełniłam zapasy witamin i tranu w aptece. Co do tego tranu to jest naprawdę świetna rzecz. Pierwszy raz w czasie mojego całego życia w tą zimę nie zachorowałam. Czasami kapało mi z nosa, ale nie jakoś tragicznie, a do tej pory w tą porę roku walczyłam co chwilę z jakąś infekcją.

Dobra dalej.
Tak więc zakupiłam też zestaw do wybielania zębów biała perła.



 testuje, testuje. Jak na razie użyte jeden raz. Efektów jeszcze nie widać, ale może za tydzień będą (:D). Póki co zabawy miałam co niemiara kiedy dostosowywałam aplikatory do swoich potrzeb. Potem zostałam przez pół godziny wystawiona na pośmiewisko mojej rodziny. Nie dość, ze nie mogłam nic powiedzieć to jeszcze dostałam ślinotoku. Okropieństwo. Mam nadzieje, że będzie się opłacało.

Rzecz kolejna, to również kolejny zakup a mianowicie: Odżywka do włosów i skóry głowy z wyciągiem z bursztynu i witaminami Jantar z Farmony. Zbiera same pozytywne opinie więc i ja postanowiłam spróbować. Za jakiś tydzień zacznę stosować. A za trzy opisze moje wrażenia.

 
I jeszcze zakupiłam śliczne puszki w Biedronce. Nie mam chwilowo pomysłu jak je zagospodarować, ale jeszcze coś mi wpadnie do głowy.

Na jutro przygotowuje post o pielęgnacji włosów, która ostatnio bardzo się interesuje. Mam bardzo długie włosy, ale jednak nie podoba mi się ich wygląd i postanowiłam, ze najżywszy czas coś z tym zrobić.

PS. Mam już przygotowane nagrody na kolejny konkurs, ale stwierdziłam, że nie będę prowadzić dwóch na raz, więc następny ogłoszę dużo później.

czwartek, 12 kwietnia 2012

Maturalne popierdółki

Matura zbliża się ogromnymi krokami. I tupie. Mówię wam słyszę, że jest już blisko. Boje się tak strasznie, że rozważam niezjawienie się na egzaminach.

Niestety jestem strasznie niezdecydowana osobą. Nie wiem kim chce być w przyszłości. Najlepiej siedziałabym (ewentualnie leżałabym) i czytała książki i komiksy. Z tego jednak raczej się nie utrzymam. W pierwszej klasie liceum przyświecał mi cel informatyki. Jednak pod wpływem Agnieszki zmieniłam plany na architekturę wnętrz. Chodziłam nawet na kurs rysunku. Jednak nie miałam tej pasji potrzebnej do tego i szybko zarzuciłam chodzenie na wykłady. We wrześniu jednak zdecydowana byłam iść na weterynarie. I nadal jestem! Jednak moja biologia leży i kwiczy z chemię jest jeszcze gorzej. Cud jeśli ja maturę z tych przedmiotów zdam. O SGGW nawet mogę zapomnieć. Niestety moje lenistwo sprawiło, że cały rok przebimbałam ucząc się wręcz sporadycznie. Wiem to wszystko moja wina. Co jednak zrobić z moją przyszłością. Kolejnym kierunkiem na który poleciałabym jak na skrzydłach jest japonistyka. Niestety mój angielski ma się prawie tak źle jak biologia.

Na dzień dzisiejszy rozważam jeszcze pielęgniarstwo oraz informacje naukową i bibliotekoznawstwo. Po obu tych kierunkach będę zarabiała bardzo mało (jeśli po tym drugim znajdę pracę), ale wydaje mi się, że potrafiłabym się w nich odnaleźć. Jednak przez najbliższy czas jeszcze wiele się może zmienić.

W planach mam jeszcze naukę języka japońskiego i wyrobienie sobie patentu tłumacza. Czytałam gdzieś, kiedyś, że najlepszy absolwent najbardziej znanej uczelni z idealnym angielskim przegrywa w przedbiegach z dobrym absolwentem mało znanej uczelni z angielskim i japońskim. Może coś w tym jest :D.

Ok wracam do nauki...

 

poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Śmingusowo

I jak tam. Dostaliście już wodą? Ja jeszcze nie i mam nadzieje, że ten stan się nie zmieni. Wczoraj była paskudna pogoda. Dzisiaj wprawdzie świeci śliczne słoneczko, ale niestety zimno jest strasznie. Co to za Wielkanoc?!

Za mną pierwszy zorganizowany konkurs blogowy. Boże ale jestem podekscytowana! Gdybym wiedziała, że to taki fajne już dawno coś bym ogłosiła. Ale nie martwicie się od teraz każda okazja będzie dobra by zorganizować konkurs. Zaraz w końcu pierwsze urodziny tego bloga :D! Za jakiś tydzień ogłoszę kolejną wygrywajkę. Teraz chwilowo zastanawiam się nad nagrodą.

Wybieram się jutro do Warszawy i tak mi się właśnie przypomniało, ze 10-13 maja będą organizowane III Warszawskie Targi Książki. Byłam rok temu i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Wybiera się ktoś w tym roku? Teraz trzeba tylko odkładać pieniążki na wielkie zakupy. A szykuje się również wymiana książek organizowana przez portal Lubimy Czytać. Ciężko mi się rozstać z moimi książkami, ale akurat mam kilka takich, których mogę się pozbyć :D.  Więcej można dowiedzieć się TU. Zapraszam. Może się spotkamy :D.

Chwilowo tyle. Zbieram natchnienie do napisania recenzji "Jestem numerem cztery".  Na dniach pojawi sie moja opinia dotycząca filmu.

Aktualnie czytam: "Dżuma" A. Camus

niedziela, 8 kwietnia 2012

Pierwsze urodziny Magii Stron

Po długich i bardzo płonnych dyskusjach z Nico, podjęliśmy kilka uchwał. Po pierwsze postanowiłam całą zabawę zorganizować tutaj, by przyciągnąć trochę czytelników (:D) i nie zaśmiecać tamtego bloga. Magię Stron (pierwotnie Szelest Stron) założyłam rok temu równo w Święta. Nie będę rozpisywała się na temat statystyk. Chce jednak bardzo podziękować wszystkim tym, którzy odwiedzili i skomentowali (tym co nie skomentowali też) moje nieszczęsne wypociny. Bardzo mnie to motywuje do dalszej pracy. Żałuje, że tak mało czasu mam na pisanie recenzji i mam nadzieje, że w przyszłości, po maturze nadrobię wszystkie zaległości.

 
Oto mały wirtualny plakacik informujący o moim rozdaniu. Niestety programy graficzne (z Paintem na czele) mnie nie lubią, a poza tym nie mam do tego jakiś nadzwyczajnych zdolności.

A teraz malutkie zasady:
1) Aby wziąć udział w moim konkursie wystarczy zgłosić się pod tym postem i napisać która z proponowanych pozycji się wybiera, zastrzegam, że można tylko jedną (osoby które nie mają bloga, ułatwiły by mi zadanie podając adres email). Zwycięzców wyłonię przez losowanie.
2)Aby zyskać dodatkowe losy, które zwiększą szansę na wygraną, wystarczy dodać do obserwowanych  oba moje blogi i poinformować znajomych o konkursie wstawiając reklamę i podlinkowanie jej (oczywiście osoby, które już mnie obserwują otrzymają dodatkowe losy).
3)Wysyłka nagrody obejmuje tylko teren naszego kraju.
4) Zgłoszenia przyjmuje do 29 kwietnia 2012 roku do godz. 12.00.
5) Zwycięzców ogłoszę jeszcze tego samego dnia wieczorem (nie jestem do końca pewna kiedy, ale na pewno przed 21.00)
6)I Agnieszka nie, nie możesz wziąć udziału w konkursie. Pan M. tez nie może dla ciebie niczego wygrać. 
7) Nad poprawnym przebiegiem konkursu czuwać będzie komisja w składzie: twórca tego bloga (czyli ja) oraz druga najważniejszą osoba w państwie które znajduje się na terenie mojego domu czyli Szanowny Nico.

A teraz chyba najważniejsze bo nagrody. Miała być tylko jedna bo w końcu to pierwsze urodziny bloga ale postanowiłam, że aby dodać trochę dramatyzmu przygotuję nagrodę niespodziankę.

Do wyboru jest :


Oraz nagroda niespodzianka znajdująca się w tej torebeczce (sama torebeczka nie jest elementem nagrody, choć się jeszcze nad tym zastanawiam). Prezent dla osób chcących zaryzykować. 

To chyba tyle. Zachęcam do wzięcia udziału w zabawie. Jak o czymś zapomniałam to jeszcze w przyszłości się odezwę. 

sobota, 7 kwietnia 2012

Wesołych Świat i Szczęsliwego Nowego... ach to nie ta bajka!

Ale najpierw kolejna paczka z Kumiko i dwa stosiki.  Wiem z tymi paczkami troche przesadzam, ale uwielbiam tą księgarnie (może nie samą księgarnię ale ich podejście do klienta) i chce się z wami tym podzielić :D.



Jak zwykle książki pięknie i starannie zapakowane. Faktura z cukiereczkami i ręcznie pisana karteczka. W środku była jeszcze firmowa zakładka.

  • płyty DVD "Wciąż ją kocham" i "Zanim odejdą wody" z wymianki na Wizażu
    • Lisa Desrochers "Demony. Pokusa" również z wymiany
    • Cynthia Leitich Smith "Wieczni wygnańcy" zakup własny za parę groszy w jednej z tanich księgarń
    • Cassandra Clare "Miasto kości" z Kumiko do kolekcji kiedyś, najpewniej po maturach napiszę recenzję
    • Pittacus Lore "Jestem Numerem Cztery" jw.
    • "Gotowanie krok po kroku" z tej taniej księgarni
         

      I jeszcze wspaniały prezent od jednego z moich braci (nie wiem co mu się stało :D)
      • Harlan Coben "Bez śladu"
      • Lee Child "Wróg bez twarzy"
      • Ian McEwan "Pokuta"
      • Tess Gerristen "Grzesznik"
      • Patrico Sturlese "Inkwizytor"
      • Arthur Golden "Wyznania gejszy"

      ~o.O.o~

      Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych chciała bym wam złożyć najserdeczniejsze życzenia. Wypoczęcia z samego rana kiedy trzeba będzie wstać na rezurekcję, dogłębnego przeżycia tej magicznej chwili Zmartwychwstania,a później rodzinnego, pełnego ciepła (które jutro bardzo może się przydać) śniadania. A także udanego Lanego Poniedziałku, byście nie odwiedzili zaraz izby przyjęć z rozległym zapaleniem płuc :D.    


      poniedziałek, 2 kwietnia 2012

      Miszmasz tematyczny

      Beast Master (aktualnie czytana prze zemnie manga) Uwielbiam ta autorkę!
      Na początek muszę trochę ponarzekać. Czym by była moja wypowiedź bez narzekań. To nie byłabym ja.
      Po pierwsze: czuje się jak stara babcia (nie żebym miała coś do tych miłych pań). Ciągle coś mnie boli, w kolanie mnie kręci (czyżby reumatyzm :D), na nic nie dam rady i w ogóle najlepiej przespałabym całe życie. Dzisiaj czułam się tak potwornie, że zwolniłam się ze szkoły (redoxy mi nie za bardzo poszły). A potem położyłam się i spałam do szóstej. Mam dopiero 18 lat! Zostałam całkowicie wypompowana ze energii i nie wiem jak ją przywrócić. Powinnam się uczyć, a zamiast tego ciągle przeglądam internet, a jak nie to chodzę i obijam się o wszystkie meble.

      Och czuje się już lepiej jak sobie ponarzekałam :D.

      Kolejna rzecz. Wy tego nie wiecie, ale Agnieszka by potwierdziła, że jestem strasznie zakompleksioną  osobą. Każdy ma jakieś kompleksy, ale ja to potrafię przebić wszystkich. Postanowiłam jednak coś z tym zrobić. Najgorsze jest jednak to, ze jestem osobą strasznie niesystematyczną i z silna wolą u mnie słabo. Ale staram się naprawdę. Czekoladowy problem rozwiązał się dzisiaj sam, bo rzekomo źle działa na cerę, która u mnie w każdym bądź razie pozostawia wiele do życzenia. 
      A więc po pierwsze zaczęłam się malować. Wiem, w moim wieku niektórzy mają opanowaną już tą czynność niemal do perfekcji, ale ja do tej pory byłam przekonana, że mydło, szampon i pasta do zębów, ewentualnie jakieś perfumy, to jedyne czego mi do szczęścia potrzeba. Jednak okazało się, że tak nie jest i staram się teraz połapać w tym wszystkim, bo naprawdę weszłam na teren pełen różnych możliwości i sama nie wiem co wypróbować najpierw. Byłam już nawet dwa razy u kosmetyczki (ja, która uważała do tej pory, ze tam chadzają tylko rozpieszczone paniusie mające za dużo czasu). Nie żebym zażywała tam jakichś wielkich zabiegów, zwykła regulacja brwi, a jak dużo lepiej zrobiła to kosmetyczka nić ja.
      Po drugie zaczęłam bardziej dbać o włosy, bo jak się okazało szampon to nie wszystko. Szczególnie kiedy sięgają mi one prawie połowy pleców. Ale o tym mam zamiar poprowadzić osobny temat. Krótko mówiąc tu możliwości jest jeszcze więcej niż w sprawie malowania, ale o tym kiedy indziej.
      Po trzecie zaś, zaczęłam się odchudzać (który to już raz). Trzymam się tego raz mocniej, raz słabiej, ale jakoś. Miałam w planach zacząć biegać po dworze, ale pogoda mi nie dopisuje (kiedy już ziemia prawie wyschła, spadł mi tu śnieg i o!), chwilowo pozostaje mi truchtanie po pokoju. Jutro zaś planuje małe oczyszczanie organizmy. A co czyści lepiej niż woda! Tak więc cały dzień planuje wytrzymać tylko o wodzie. Dla jasności. Nie chce schudnąć do niewyobrażalnych rozmiarów i nie nie mam zamiaru się głodzić. Jutro to po prostu taki wiosenny detoks.

      Odkryłam jakiś czas temu portal Wizaż, a szczególnie chodzi mi o tamtejsze forum, a jeszcze dokładniej o przeprowadzane tam wymiany. O ile te panie maja pięknych książek i ubrań. Wstawiłam trochę swoich rzeczy. niestety książki przeważnie wymienia się tam na książki, a ja niestety ciężko rozstaje się z moimi skarbami. Planuje zebrać ogromną biblioteczkę i przekazać ją w przyszłości moim dzieciom znając życie one zaraz to rozprzedadzą :D). Jednak jedną wymianę już przeprowadziłam, a pochwale się nią pewnie jutro, jeśli znajdę ładowarkę do aparatu bo gdzieś mi zaginęła. Jutro robię tez dogłębny przegląd mojej szafy, bo drzwi się nie zamykają, a ja w połowie ubrań nie chodzę. Niestety nie są one zbyt stylowe, więc wątpię bym wymieniła się na coś fajnego, ale zawsze warto spróbować. Miałam tu jeszcze coś napisać i przed sekundą wiedziałam co, ale wypadło mi z głowy :D.

      Zbliżają się pierwsze urodziny mojego książkowego bloga. Planuje jakiś konkurs. I najprawdopodobniej ogłoszę go właśnie tu (by przyciągnąć czytelników moich narzekań i postękiwań, a co! reklama musi być!). Informacji można szukać w czasie świat. Tak sentymentalnie. Bloga zakładałam właśnie w czasie Wielkanocy :D.

      A więc na dzisiaj tyle. Wszystkim, którym uda się przebrnąć to wszystko, gratuluje wytrwałości :D.

      Książka która aktualnie czytam to : "Jestem numerem cztery" (zrobię chyba z tego taki stały blogowy element)

      niedziela, 1 kwietnia 2012

      Na kanapie siedzi leń

      Nic nie robi cały dzień...

      A robić powinnam bardzo dużo. Czekają na mnie te przeklęte redoxy i biologia i angielski i książki do recenzji, a na karku matura. Nie mogę się doczekać kiedy 22 maja zobaczę moje wyniki z matury z polskiego i zakończę moja przygodę z egzaminami. Jednak potem przyjdzie stres związany z przyjęciem mnie na studia. Na weterynarie nie mam co liczyć, niestety cały rok przebimbałam a biologia sama się nie nauczy, szczególnie, że pisze rozszerzoną i dopiero w trzeciej klasie wpadłam na ten pomysł (idiotyczny pomysł trzeba powiedzieć). Rozważam dietetykę, ale na WUM wymagają chemię na poziomie rozszerzonym a ja jak na złość to akurat pisze podstawowe, zobaczymy jak będzie z SGGW, ale tez czarno to widzę, a kolejne pomysły mi się kończą.
      Zostawiam już jednak ten temat nie chce się bardziej dołować. Mam dla was dwa stosiki :D i jak wena mnie najdzie to jutro też coś napiszę.





      Kolejna paczka z Kumiko. Po prostu nie mogłam się doczekać kiedy znów dostane od nich paczkę. Wszystko tak ładne jak za pierwszym razem plus dwie zakładki (jednej nie ma na zdjęciu) i fragment książki oraz cukiereczki oczywiście.


      Od góry:
      • Anne Stuart "Wdowa" - od Redakcji Harlequin za udział w dyskusji
      • M. J. Rose "Wenus w sieci" - jw.
      • Maggie Stiefvater "Drżenie" - ze szkolnej biblioteki
      • Maggie Stiefvater "Niepokój" - jw.
      • James Dashner "Więzień Labiryntu" - od serwisu nakanapie.pl 
      • Dan Wells "Pan Potwór" - z Kumiko
      • Henri Lœvenbruck "Mojra. Wojna wilków" - jw. (tylko 9,90!)
      • Henri Lœvenbruck "Mojra. Wilczyca i córka ziemi" - jw.

      Od góry:
      • Pierre Vican "Olejki eteryczne" - z promocji w Weltbildzie
      • Rebecca Apsan, Sarah Stark "Bielizna. Odmień swoje ciało, odmień siebie" - jw.
      • Gertrud Hirschi "Mudry" - od portalu Sztukater
      • Josh Bazell "Pokonać kostuchę" - jw.
      • Praca zbiorowa "Problemy XXI wieku. Poznać i zrozumieć człowieka" - jw.
      • Joe Abercrombie "Zemsta najlepiej smakuje na zimno" - jw.
      • Konstantinos "Wampiry wśród nas. Ukryta prawda" - jw.
      • Wolf Haas "Porwanie" - jw.
      • Alexander Loyd, Ben Johnson  "Kod uzdrawiania" - jw.
      • Pittacus Lore "Moc sześciorga" - jw.
      To tyle w międzyczasie doszło mi jeszcze trochę książek ale chwilowo nie chce mi się szukać aparatu więc dostaniecie stosik kiedy indziej. 

      Do jutra :D