poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Miszmasz tematyczny

Beast Master (aktualnie czytana prze zemnie manga) Uwielbiam ta autorkę!
Na początek muszę trochę ponarzekać. Czym by była moja wypowiedź bez narzekań. To nie byłabym ja.
Po pierwsze: czuje się jak stara babcia (nie żebym miała coś do tych miłych pań). Ciągle coś mnie boli, w kolanie mnie kręci (czyżby reumatyzm :D), na nic nie dam rady i w ogóle najlepiej przespałabym całe życie. Dzisiaj czułam się tak potwornie, że zwolniłam się ze szkoły (redoxy mi nie za bardzo poszły). A potem położyłam się i spałam do szóstej. Mam dopiero 18 lat! Zostałam całkowicie wypompowana ze energii i nie wiem jak ją przywrócić. Powinnam się uczyć, a zamiast tego ciągle przeglądam internet, a jak nie to chodzę i obijam się o wszystkie meble.

Och czuje się już lepiej jak sobie ponarzekałam :D.

Kolejna rzecz. Wy tego nie wiecie, ale Agnieszka by potwierdziła, że jestem strasznie zakompleksioną  osobą. Każdy ma jakieś kompleksy, ale ja to potrafię przebić wszystkich. Postanowiłam jednak coś z tym zrobić. Najgorsze jest jednak to, ze jestem osobą strasznie niesystematyczną i z silna wolą u mnie słabo. Ale staram się naprawdę. Czekoladowy problem rozwiązał się dzisiaj sam, bo rzekomo źle działa na cerę, która u mnie w każdym bądź razie pozostawia wiele do życzenia. 
A więc po pierwsze zaczęłam się malować. Wiem, w moim wieku niektórzy mają opanowaną już tą czynność niemal do perfekcji, ale ja do tej pory byłam przekonana, że mydło, szampon i pasta do zębów, ewentualnie jakieś perfumy, to jedyne czego mi do szczęścia potrzeba. Jednak okazało się, że tak nie jest i staram się teraz połapać w tym wszystkim, bo naprawdę weszłam na teren pełen różnych możliwości i sama nie wiem co wypróbować najpierw. Byłam już nawet dwa razy u kosmetyczki (ja, która uważała do tej pory, ze tam chadzają tylko rozpieszczone paniusie mające za dużo czasu). Nie żebym zażywała tam jakichś wielkich zabiegów, zwykła regulacja brwi, a jak dużo lepiej zrobiła to kosmetyczka nić ja.
Po drugie zaczęłam bardziej dbać o włosy, bo jak się okazało szampon to nie wszystko. Szczególnie kiedy sięgają mi one prawie połowy pleców. Ale o tym mam zamiar poprowadzić osobny temat. Krótko mówiąc tu możliwości jest jeszcze więcej niż w sprawie malowania, ale o tym kiedy indziej.
Po trzecie zaś, zaczęłam się odchudzać (który to już raz). Trzymam się tego raz mocniej, raz słabiej, ale jakoś. Miałam w planach zacząć biegać po dworze, ale pogoda mi nie dopisuje (kiedy już ziemia prawie wyschła, spadł mi tu śnieg i o!), chwilowo pozostaje mi truchtanie po pokoju. Jutro zaś planuje małe oczyszczanie organizmy. A co czyści lepiej niż woda! Tak więc cały dzień planuje wytrzymać tylko o wodzie. Dla jasności. Nie chce schudnąć do niewyobrażalnych rozmiarów i nie nie mam zamiaru się głodzić. Jutro to po prostu taki wiosenny detoks.

Odkryłam jakiś czas temu portal Wizaż, a szczególnie chodzi mi o tamtejsze forum, a jeszcze dokładniej o przeprowadzane tam wymiany. O ile te panie maja pięknych książek i ubrań. Wstawiłam trochę swoich rzeczy. niestety książki przeważnie wymienia się tam na książki, a ja niestety ciężko rozstaje się z moimi skarbami. Planuje zebrać ogromną biblioteczkę i przekazać ją w przyszłości moim dzieciom znając życie one zaraz to rozprzedadzą :D). Jednak jedną wymianę już przeprowadziłam, a pochwale się nią pewnie jutro, jeśli znajdę ładowarkę do aparatu bo gdzieś mi zaginęła. Jutro robię tez dogłębny przegląd mojej szafy, bo drzwi się nie zamykają, a ja w połowie ubrań nie chodzę. Niestety nie są one zbyt stylowe, więc wątpię bym wymieniła się na coś fajnego, ale zawsze warto spróbować. Miałam tu jeszcze coś napisać i przed sekundą wiedziałam co, ale wypadło mi z głowy :D.

Zbliżają się pierwsze urodziny mojego książkowego bloga. Planuje jakiś konkurs. I najprawdopodobniej ogłoszę go właśnie tu (by przyciągnąć czytelników moich narzekań i postękiwań, a co! reklama musi być!). Informacji można szukać w czasie świat. Tak sentymentalnie. Bloga zakładałam właśnie w czasie Wielkanocy :D.

A więc na dzisiaj tyle. Wszystkim, którym uda się przebrnąć to wszystko, gratuluje wytrwałości :D.

Książka która aktualnie czytam to : "Jestem numerem cztery" (zrobię chyba z tego taki stały blogowy element)

2 komentarze:

  1. Przebrnęłam przez cały tekst i źle nie było.
    Też planuję się odchudzać, ale .. Właśnie.. Ten brak silnej woli. Choć źle nie wyglądam (ach tak skromność), to jednak zawsze jest coś do poprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wyglądam źle, a bynajmniej w moim odczuciu :D

      Usuń